sondaże

Coraz wyższe poparcie dla zaostrzenia prawa imigracyjnego.Już 82%

W przeddzień zaostrzenia prawa imigracyjnego na Węgrzech, ośrodek badawczy Századvég, publikuje sondaż, szeroko związany z problemem imigrantów.

Ośrodek zadał cztery pytania:

 

1. Czy popiera Pan/Pani z zaostrzenie prawa imigracyjnego na Węgrzech?

Obecnie poparcie wynosi 82%. 16% jest odmiennego zdanie. Co warte podkreślenia, od początku roku wzrosło o 12 punktów procentowych.

09 14 szazadveg1

2. Kolejne pytanie dotyczyło tego czy ankietowany uważa problem nielegalnej fali imigrantów docierającej na Węgry za trapiący (w domyśle poważny).

 

09 14 szazadveg2

89 procent respondentów uznało go za bardzo trapiący lub trapiący. Zaś 10 procent za nieistotny.

 

3. Pytanie trzecie dotyczyło tego czy ankietowany zgadza się ze stwierdzeniem, że niedopuszczalnym jest, aby osoby, które nielegalnie przerkoczyły granice, mogły bez dokumentów przemierzyć kraj. (W domyśle do granicy z Austrią)

 

09 14 szazadveg3

Z twierdzeniem tym zgodziło się 83% Węgrów. Odmiennego zdania było 15%.

 

4. Pytanie ostatnie, czwarte - czy z tymi politykami UE, którzy twierdzą, że kraje Unii Europejskiej winny przyjąć Syryjskich uchodźców bez narzucenia odgórnych kwot.

 

09 14 szazadveg4

Z twierdzeniem tym nie zgadza się 72% ankietowanych, a 24% są odmiennego zdania.

W tym miejscu należy wskazać jednak na pewną niekonsekwencję. W maju Századvég zapytał Węgrów czy popierają narzucone przez Unię Europejską kwoty imigrantów, jakie mają zostać przyjęte przez poszczególne kraje. 63% respondentów było przeciw, 27% za, a pozostałe 10 procent nie miało bądź nie chciało wyrazić swojego zdania.Zaś 75% ankietowanych zgodziło się z twierdzeniem, że to czy kraj przyjmie imigrantów winno pozostać wyłącznie w jego gestii. 21% było odmiennego zdania.

Badania po raz kolejny wskazują na zgodę społeczeństwa na prowadzoną przez premiera i rząd Viktora Orbána politykę wobec imigrantów. Moim zdaniem jednoznacznie wskazuje ona na przejęcie inicjatywy wewnątrz Unii Europejskiej. Błędem Brukseli była nieumiejętność zbudowania silnego, jednego stanowiska wspólnoty wobec kryzysu imigracyjnego. Retoryka czy działania premiera Orbána po raz kolejny kopiowane są w kolejnych krajach. Europa nie ma pomysłu. Ponad to podwójne standarady oceny działań Budapesztu, nie sprzyjają budowaniu zrozumienia i porozumienia. Viktor Orbán komunikuje jasno - mamy prawo do ochrony swoich granic, kultury i obywateli. Bronimy także granicy Unii Europejskiej.

Sukcesem Viktora Orbána jest niewątpliwie pewnego rodzaju unieszkodliwienie Jobbiku, który wydawało się, że na obecnej sytuacji zysta najwięcej. Tymczasem Jobbik popiera zmiany prawa wprowadzane przez koalicję Fidesz-KDNP, a także jego lider wskazuje, że chce, by Fidesz znalazł rozwiązanie na problem imigrantów, nawet kosztem zystakania na popularności. Ponad to premier Orbán na tyle zawłaszczył retoryczny i semantyczny obszar mówienia o uchodźcach, że polityczni oponenci nie mają zbyt dużego pola do działania, aby nie powielać jego słów.

Badanie przeprowadzono w dniach 5-10 września na próbie 1000 dorosłych Węgrów. Metoda badawcza: CATI, błąd statystyczny: 3,2%

źródło: szazadveg.hu

 

Autor: Dominik Héjj, kropka.hu